Forum Rodentia Strona Główna Rodentia
Forum dla poważnych miłośników gryzoni
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ciąża (i kopanie nory?)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rodentia Strona Główna -> zajęczaki (Lagomorpha)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mordd




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:32, 07 Kwi 2006    Temat postu:

I bez tego można mieć królasy Smile))))) Czarne podpalane i tak rządzą! Piękne, spokojne, płodne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~M_przep~




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 20:44, 07 Kwi 2006    Temat postu:

A mnie i tak najbardziej podobają się kalifornijskie te ich czarne uszka są po prostu świetne chociaż pare belgów teżby się u mnie znalazło a i w pokoju jeden baranek turyński fika.
Są po prostu świetne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pitugryzoniofil




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rumia

PostWysłany: Pią 20:49, 07 Kwi 2006    Temat postu:

A jakie króliki macie?Smile Chwalić się, chwalić, i foty dawać Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mordd




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:52, 07 Kwi 2006    Temat postu:

Z tego co wiem api właśnie nabył grupkę kalifornijskiech więc niebawem zda relację co i jak:) Barany to króliki nie dla mnie: mam dwa (2 baby) i bardzo muszę się pilnować żeby ich nie zatuczyć, łasuchy jakich mało. Mam bo samica padła przy porodzie i tarabaniłem te 2 maluchy kawał drogi w środku nocy (a i burza była jako stosowne tło) razem z całym gniazdem do mojej domowej samicy, ktora urodziła dzień wcześniej i je odchowała - nie wypadało oddawać tak odratowanych Smile Jedna przylepa, druga bez kija nie podchodź, zadziwiająca odmiennośc charakteru...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~M_przep~




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 15:53, 09 Kwi 2006    Temat postu: kilka zdjęc

Arrow [link widoczny dla zalogowanych]
Arrow [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
api




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 19:42, 20 Maj 2006    Temat postu:

Niestety, moje kalifornijskie trzymam u tesciow (brak miejsca). Stoja na klatce schodowej, czyli bardzo uczeszczanym miejscu. I to błąd (poza tym "zapomnieli" samicy kryjowke wsadzidz - chocby karton). W srode dostałem oczekiwanego smsa, ze jedna z dwoch samic urodziła. Było 9 młodych. Wczoraj zadzwonili znowu z tragiczna wiadomoscia, ze 5 zjadła, 1 zagryziony (chociaz pomysleli i go do zamrazarki włozyli). Czyli zostały 3 sztuki. Zobaczymy, co z nimi bedzie. Jutro chyba przyjada wszystkie do mnie. Gdzis je bede musiał wcisnac. Załoze sie, ze u mnie odchowam min 80% z miotu drugiej samicy.
Chyba w koncu zabiore sie za budowe jakies stodoły na wiosce. Tam to bym zaszalał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mordd




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 12:49, 21 Maj 2006    Temat postu:

A moja czarna podpalana właśnie kolejny miot dałaSmile 6 zdrowych i ładnych, z tego 4 podpalane zostawione do odchowania.... To zdecydowanie moja ulubiona samica, nigdy nie zagryzła ani nie zadeptała żadnego malucha, tylko raz urodziła 1 młode słabe i wyrażnie mniejsze od reszty. Dwie pozostałe wiejskie panienki też zaciążone. Większe węźe chyba bedą głównie na króliczej diecie....

Api: nawet nie trzeba kartonu, wystarczy nakryć pół klatki jakąś szmatą, źeby miała zaciszne miejsce. Moje nie mają domków, po ptostu: duźo ściółki i swięty spokój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
api




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 19:17, 04 Cze 2006    Temat postu:

Z tamtego miotu niestety nic nie zostało. Nie chcieli mnie juz przez telefon dobijac, wiec osobiscie mi powiedzieli Sad Wszystkie króle przyjechały do mnie. Dostały nowe pomieszczenie w piwnicy (rodzice sie zlitowali ). Musiałem okno tam wsadzic, bo ciemno było i prowizoryczny regał zbudowac. Sobota mineła na kuciu, wierceniu, cieciu i skrecaniu. Czego człowiek dla zwierzakow nie zrobi...





Druga samica faktycznie w ciazy była. Odseparowałem ja od reszty. W tygodniu urodziła. W piatek doliczyłem sie 6 młodych. Dzis znow kontrolowałem, i nadal jest tyle. Pozostało czekac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mordd




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 19:38, 04 Cze 2006    Temat postu:

I królasy ładne i regalik niczego sobie....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karla
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:35, 05 Cze 2006    Temat postu:

Ładne, ale ładniości trzeba się domyślać Api, wrzuciłbyś jakieś fotki na forum - takie na których widać te boskie króle Smile

I jeszcze powiedz, co to jest ta czarna rurka po lewej stronie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
api




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pon 19:14, 05 Cze 2006    Temat postu:

Ta rurka czarna, to element centralnego pojenia. Normalnie obsługuje 3 klatki. Sprawdza sie znakomicie. Zwykłe poidła słuzą u mnie tylko do podawania witamin, itd.

Króle, jak króle...

To kalifornijskie. Widoczny samiec. Rozpoznaje go po kropce nad nosem Very Happy



To wiedenskie niebieskie. Jak mowiła poprzednia włascicielka, ich matka była dopuszczona z jakas miniatura, wiec sa skarłowaciałe (normalnie wied.niebieskie ok 3kg, te maja maks 1,5kg)






A tak "dotleniam" moje maluchy. Staram sie raz w tyg na dwie - trzy godz wystawiac je na ogródek.



To tak w skrócie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mordd




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:57, 05 Cze 2006    Temat postu:

To jeszcze proponuję wymienić te plastikowe miseczki albo na metalowe, zawieszane na ściance (nie brudzą i nie rozsypują) albo na zewnętrzne karmniki automatyczne (bywają na allegro). Będziesz miał prawie bezobsługową hodowlę.

Samczyk tak siedzi w klatce z panienką i nic? Mój by się za.... na śmierć...
Jeśli masz granulat przeznaczony dla królików to ostrożnie z tymi witaminami. Ja nie podaję i nie podawałem wcale, jedynie blok wapienny. Sałata w pełni sezonu! Bój się boga chłopie! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
api




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pon 21:03, 05 Cze 2006    Temat postu:

Worek granulatu kupiłem w hutrowni pasz. Do tego podaje tylko owies i siano.
Witaminy rzadko i tylko dla ciezarnych samic. Jako dodatek. Ponoc nadmiar szkodzi im bardziej niz niedobór.
Zamiast sałaty daje kapuste, marchem i jabłka. Niech maja cos od zycia
Samiec tez sobie uzywa Very Happy . Trzeba bedzie niedługo samice odstawic. Zakup nowych klatek czeka (min 2szt).
Z tymi karmidłami to musze cos wymyslec, bo nie mam mozliwosci codziennie tam byc i zarcie sypac. Teraz mam tydz urlopu, to cos wykombinuje (juz zagladam na allegro Twisted Evil )

Ps.
Dzis sie dowiedzialem, ze komary przenosza jakies dziadostwo na króliki. Słyszeliscie cos o tym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mordd




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:46, 05 Cze 2006    Temat postu:

Myksomatozę. Tak, słyszelismy. Wszystko co jest do hodowli a nie na kramę szczep (Myxowac + Cunivac + ew. Cunipastivac). [Myksomatoa i bronchopneumonia (pomór królików) + pastereloza]. Zwyczajowo stosuje się te dwie pierwsze, obie podskórnie i można to łatwo zrobić samemu. Myxovac jest dwuskładnikowy i nie da się go przechowywać, dla tego warto albo sensownie planować szczepienia, albo pogadac z wetem; niektórzy staraja się tak zmówic z właścicielami żeby z jednej butli zaszczepić dużo zwierzaków. Pozostałe sa jednoskładnikowe i można je sobie przechować na 2 kolejne szczepienia (wiosna, jesień). Przyznam, że nie zawsze pamiętam......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karla
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:34, 06 Cze 2006    Temat postu:

Tak mi to wyglądało na centralne, ale zmyliły mnie pojniki

Ja też chcę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rodentia Strona Główna -> zajęczaki (Lagomorpha) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin